Policjanci są tu, by odpierać nasilające się ataki
Boroń i prokurator krajowy Dariusz Korneluk pojechali w sobotę na polsko-białoruską granicę, by spotkać się w z policjantami, którzy od 4 czerwca br. pełnią służbę w pasie bezpośrednio przy granicy z Białorusią.
Boroń na briefingu w Narewce przypomniał, że w związku z eskalacją sytuacji na granicy od piątku policjanci mają przy sobie osobistą broń. Podkreślił, że policjanci z prewencji są na granicy po to, by odpierać ataki, które nasiliły się w ostatnich dniach, stąd ich wyposażenie jest adekwatne do sytuacji.
"Po pierwsze chciałem sprawdzić warunki, w jakich policjanci służą i odpoczywają; po drugie - zdiagnozować problemy, bo od kilku dni wiemy, że mamy do czynienia z eskalacją sytuacji na granicy" - powiedział.
Podkreślił, że jest z nim na granicy prokurator krajowy - m.in. po to, by podkreślić, że działania państwa polskiego oparte są na zasadach prawa. "W związku z tym policjanci, za którymi ja stoję murem - będę ich zawsze wspierał w działaniach bezpośrednio przy odpieraniu ataków" - zapewnił.
Boroń dodał, że jest tu także po to, by przekazać policjantom, iż sytuacje, które są "niejasne w używaniu środków", będą rozpatrywane w kontekście tego, w jakich warunkach obecnie policjanci muszą te ataki odpierać.
"Świadomość tego, z czym musimy się mierzyć jako państwo polskie, i w jaki sposób te działania policja, ale też straż graniczna i wojsko realizuje, wspólne działania służb dają nam przede wszystkim podstawę, by robić również szkolenia dla wszystkich, by policjanci, którzy mają doświadczenie w działaniach pododdziałów zwartych też przekazywali swoje doświadczenie innym naszym kolegom i żołnierzom" - powiedział.
Zapewnił, że są to działania skoordynowane. "My już rozpoczęliśmy szkolenia nie tylko tutaj na granicy, ale przede wszystkim w oddziałach prewencji, w miejscach, gdzie policjanci pełnią służbę na co dzień. I tam dopraszamy żołnierzy i funkcjonariuszy i uczymy tych działań" - zaznaczył Boroń. Podkreślił, że środki przymusu są używane adekwatnie do sytuacji - i tego samego policja uczy żołnierzy i oficerów Straży Granicznej. "Jesteśmy tutaj niezbędni by współdziałać" - ocenił.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, zaznaczył, że ma pełną świadomość tego, w "jaki sposób przerzucanie ludzi przez zaporę się odbywa". "My analizujemy każdą sytuację" - zapewnił.
Od wtorku 4 czerwca na granicy polsko-białoruskiej przebywa dodatkowo ponad 250 policjantów, głównie z oddziałów prewencji, ale także z drogówki, przewodników z psami oraz z oddziałów kontrterrorystycznych. Łącznie służy tam ok. 370 funkcjonariuszy.
Zwiększona obecność policji wiąże się z większą liczbą ataków migrantów na funkcjonariuszy i żołnierzy, którzy służą w pasie granicznym, oraz z potrzebą przeprowadzenia szkoleń przez oddziały prewencji policji.
autor: Robert Fiłończuk
rof/ wni/ wus/